Z czym to ugryźć?
Na początek, wypadałoby określić - kogo i skąd chcemy odtwarzać. Co do wieku, dużego wyboru nie macie, nasza grupa zajmuje się dziesiątym wiekiem. (Co prawda, w przyszłości planujemy też odtwarzanie innych epok, ale narazie - skończmy to co zaczęliśmy)

Dobrze, więc chcę być Słowianinem/Vikingiem. To już wystarczy?

Spoiler:

Słowo "Viking" bynajmniej nie jest nazwą etnosu! Viking oznaczało wyprawę morską. "Wypływamy na Viking" Stąd też, ludzi zajmujących się taim procederem nazywa się "Vikingami". Mówiąć prościej - Viking to zawód, nie narodowość. Osoba o takim mianie może pochodzić z terenów dzisiejszej Polski, z Niemiec czy  Danii.

Nie.Aby jak najwierniej odtworzyć jakąś postać, należałoby sprecyzować bardziej, to co nas interesuje.
Przykładowo:

Spoiler:

Chcę być wojem słowiańskim z terenów dzisiejszej Wielkopolski
Chcę być Vikingiem z terenów dzisiejszej Szwecji, okolice Birki.

Wiem już kim chcę być. W co mam się ubrać?
Najpierw należy zebrać wystarczającą ilość materiałów źródłowych, aby móc stwierdzić, czy na danym terenie mógł wystąpić dany element stroju.
Tutaj, najlepszą odpowiedź jaką widziałem opublikował "Kram Rudych".
- http://www.kram-rudych.pl/stroje/opisy/o_stroje.html
A sporo informacji co do ubioru kobiecego znajdziecie na blogu Olf.
http://trollusia.blogspot.com/search/la … onstrukcja

No to... giezło czerwone, spodnie granatowe...
Nie tak szybko! Teraz, trzeba jeszcze określić zamożność. Ze względu na ustrój hierarchiczny, każdy zaczyna od warstw biedniejszych. W takim wypadku, nie wolno stosować jaskrawych kolorów.
Więcej o doborze kolorów, materiału i zdobień:
- http://www.dzikibez.fora.pl/dla-kandyda … h,496.html
- http://dlugidom.blogspot.com/2012/11/ko … ingow.html
- http://www.freha.pl/index.php?showtopic=24102

Obuwie
Dla wielu jest to cięzki, finansowy orzech do zgryzienia. Jest to jeden z niewielu elementów stroju, które ciężko jest wykonać samemu. Oczywiście, jest to możliwe, a nawet nie trudne, tyle, że ryzykowne.
Z tego powodu, większość początkujących decyduje się na zakup u wykwalifikowanych rzemieślników.

Jeśli jednak ktoś by zapragnął uszyć sobie własne buty zamieszczam link, gdzie znajdzie wzory. (Niestety, ciężko jest znaleźć gotowe wykroje cholewek, tutaj trzeba się kierować logiką albo czyimiś starymi, rozprutymi butami)

Buty dla Słowian Zachodnich
- http://www.wojmir9.webd.pl/buty_slowianskie.htm
Buty dla Ludów Północy (Zwracajcie uwagę na miejsce wydobycia znaleziska, gdyż świadczy ono między innymi o datowaniu)
- http://www.wojmir9.webd.pl/buty_wikinskie.htm
Buty Dla Rusinów
- http://www.wojmir9.webd.pl/buty_ruskie.htm

Co na pas...
Cóż, każdy chciałby piękny segmentowy pas, z setką nabijek. A, co tam sześćset złotych...
Problem tkwi w tym, że takie pasy były wyznacznikiem bardzo wysokiego statusu społecznego. Osoba o średniej zamożności może się pokusić o prosty pasek, ewentualnie z końcówką, biedniejsi - prosty pas ze skórzaną klamrą, często widuje też się też ludzi przewiązanych krajkami - jest to jak najbardziej poprawne historycznie, tyle, że trzeba pamiętać od doborze odpowiednich kolorów krajki.

Ozdoby!

Zawieszki
Ze względu na dość znikome różnice w wyglądzie poszczególnych nacji, szczególnie latem, ozdoby są niejako wyznacznikiem przynależności społecznej. Należy pamiętać, że nie każdego było na takowe stać.
Najlepszym rozwiązaniem byłoby zaniechanie kupna takowych, bądź - jeśli jest to "konieczne" zakup odlanych z brązu czy z miedzi. Kierując się "modą" i prostą analogią - Słowianie powinni na szyi nosić toporki, ludy północy i Germanie - wariacje młota Thora. Oczywiście, dopuszczalne są wszelkie inne zawieszki, ale w stopniu umiarkowanym

Zapinki
Znalezisk zapinek wszelkiej maści można znaleźć w sklepach tysiące. Jest to niezbędny element każdego płaszcza. Przyjmują one najdziwniejsze formy, od prostych Zapinek Podkowiastych, po pięknie zdobione Brosze Żółwiowe.

Spoiler:

Termin Fibula jest całkowicie nie poprawny w kontekście dziesiątego wieku! Dla ścisłości powinno się mówić "Zapinka Podkowiasta", ale zanim się to przyjmie wśród ogółu miną długie lata.

Przedmioty Codziennego Użytku
Często pomijany i niedokańczany temat, który tak na prawdę - jest jednym z ważniejszych, zaraz po koszuli i spodniach. Miski, łyżki, kubki, noże, krzesiwka, osełki, ostre topory, rogi... To wszystko, wbrew pozorom - się przydaje. Należy również pamiętać, że to wszystko powinno być zgodne z realiami odtwarzanego miejsca i epoki! Na początku, jednym z wymogów większości festiwali jest posiadanie miski i łyżki. Można je wykonać w bardzo prosty sposób, o czym już niedługo w następnym artykule dotyczącym obróbki drewna

Na zakończenie...
Serdecznie zachęcam do czytania książek, szperania w internecie, przeglądania różnych forów poświęconych tejże tematyce. Informacje zawarte w tym poradniku, są zaledwie maleńką cząstką wiedzy, jaką jeszcze poznacie podczas swojej przygody z rekonstrukcją, więc nie pozostawajcie na tym poziomie, brnijcie dalej w otchłanie starych książek, opracowań i przekazów.